Do lekarza w Japonii – japoński system opieki zdrowotnej


Podróżowanie to zwykle wielka przyjemność. Odwiedzamy nowe miejsca, podziwiamy cuda natury i piękno zabytków, poznajemy ciekawych ludzi. Nawet najlepiej zaplanowany i najbardziej udany wyjazd może jednak stracić na uroku, jeśli w trakcie dopadnie nas niespodziewana choroba. Dobrze być na taką okoliczność przygotowanym i wiedzieć jak zareagować, aby poradzić sobie sprawnie i bez niepotrzebnego stresu. Jest to szczególnie prawdziwe w momencie, gdy oczy całego świata skierowane są na koronawirusa.

Przede wszystkim – ubezpieczanie

Wyjeżdżając za granicę zawsze warto upewnić się, że jesteśmy chronieni przez ubezpieczenie zdrowotne. W Unii sprawa jest prosta – karta EKUZ pozwala na korzystanie z pomocy lekarskiej w obrębie UE na takich samych zasadach, jak lokalni mieszkańcy. W przypadku odleglejszych wyjazdów, warto zaopatrzyć się w ubezpieczenie podróżne, które pokryje koszty ewentualnego leczenia za granicą. Jest to szczególnie ważne w przypadku Japonii, ponieważ koszty leczenia w Kraju Kwitnącej Wiśni potrafią być wysokie. Prosta konsultacja w przypadku przeziębienia to koszt zaczynający się od 10.000 yen (300 zł), ale ceny szybko rosną w razie bardziej skomplikowanych badań czy zabiegów.

Ubezpieczenie podróżne kupić jest bardzo łatwo. Możemy to zrobić osobiście, przez telefon lub internet, nawet na dzień przed wylotem. Zwykle wystarczy podać datę wyjazdu i powrotu oraz kraje, które zamierzamy odwiedzić. W wielu przypadkach w pakiecie możemy liczyć także na dodatkowe usługi, jak ubezpieczenie od zgubienia bagażu czy anulowanych lotów. Najważniejsze jednak, aby upewnić się, że nasz pakiet pokryje koszty ewentualnego leczenia oraz powrotu do kraju, gdyby zaszła taka potrzeba.

W niektórych przypadkach można także skorzystać z ubezpieczenia, które otrzymaliśmy wraz z inną usługą (np. kartą kredytową). Ważne aby upewnić się, jakie są warunki takiego pakietu i czy Japonia jest na liście krajów, w których możemy z niego skorzystać.

Równocześnie, osoby, które przebywają w Japonii dłużej niż 90 dni, powinny zapisać się do lokalnego systemu ubezpieczenia zdrowotnego. System ten jest obowiązkowy i wszystkie dorosłe osoby mieszkające w Japonii muszą do niego przystąpić. Typy ubezpieczenia różnią się nieco w zależności od statusu ubezpieczonego i generalnie pokrywają 70% kosztów wizyt lekarskich. Pozostałe 30% musi z własnej kieszeni opłacić pacjent.

Sailor Moon lek
Z Sailor Moon działa lepiej 🙂

Japoński system opieki zdrowotnej

System opieki zdrowotnej w Japonii różni się nieco do naszego. Jego podstawę stanowią kliniki, niewielkie przychodnie, zwykle specjalizujące się w danej dziedzinie medycyny (internista, laryngolog, dermatolog itd). Funkcjonują one jak w Polsce dentyści czy okuliści, są to zwykle małe, prywatne gabinety, w których przyjmuje od jednego do kilku lekarzy. Jeśli chcemy udać się do lekarza pierwszego kontaktu, to interesuje nas zwykle klinika internistyczna (naika). Aby uniknąć nieporozumień warto sprawdzić na stronie danej kliniki czym zajmują się przyjmujący tam lekarze.

Przeciwwagą dla klinik są szpitale, te dla odmiany są zwykle podobne do polskich. To duże instytucje, zajmujące się wieloma gałęziami medycyny. Japońskie szpitale są dobrze wyposażone i dają możliwość przeprowadzenia różnego rodzaju badań i zabiegów. Tak jak w Polsce, do szpitala nie chodzi się zwykle z błahostkami, a tylko w sytuacjach naprawdę tego wymagających.

Szyld kliniki
Szyld kliniki internistycznej

W przypadku chorób, które nie wydają się poważne, najlepiej udać się najpierw do kliniki internistycznej. Lekarz zdecyduje czy konieczna jest kolejna wizyta np. w klinice specjalistycznej lub ewentualnie w szpitalu.

Charakterystyczne dla japońskich klinik jest to, że bywają otwarte tylko w określonych godzinach (np. rano i popołudniu) lub w niektóre dni tygodnia. Wiele z nich zamkniętych jest też w niedziele i święta. Warto sprawdzić w internecie godziny otwarcia kliniki, która nas interesuje i umówić się zawczasu.

Co w razie choroby?

ksuri bukuro
Torebka z lekarstwami, którą dostałam w szpitalu w Fukuoce

Co więc zrobić jeśli w Japonii nagle zachorujemy? Jeśli doszło do wypadku, lub stan chorego jest poważny, najlepiej zadzwonić na numer alarmowy 119 i wezwać pogotowie (kyukyusha). W Tokyo dyspozytor pogotowia powinien potrafić porozumieć się angielsku.

Jeśli choroba nie wydaje się zagrażać życiu, a mamy ubezpieczenie podróżne, najlepiej skontaktować się z naszym ubezpieczycielem. Większość firm ubezpieczeniowych ma dedykowaną linię telefoniczną, na którą można dzwonić 24 godziny na dobę. Konsultant umówi nas na wizytę w klinice lub szpitalu, z którym jego firma ma podpisaną umowę. W takim przypadku zwykle nie ma konieczności płacenia za wizytę z własnej kieszeni. Dodatkowo, możemy liczyć na to, że zostaniemy skierowani do kliniki, w której porozumiemy się po angielsku lub nawet, że zostanie nam przydzielony tłumacz.

Jeśli to niemożliwe, lub ubezpieczająca nas firma preferuje takie rozwiązanie, inną opcją jest samodzielnie zorganizowanie wizyty. W takim przypadku należy koniecznie zachować pełną dokumentację oraz potwierdzić z ubezpieczycielem, że zaakceptuje wybraną przez nas placówkę. Ta wersja zakłada jednak, że musimy mieć przy sobie odpowiednią sumę na pokrycie kosztów, które zostaną nam zwrócone dopiero w Polsce.

W większości japońskich miast znajdziemy kliniki, w których porozumiemy się w języku angielskim. Najlepiej szukać ich w internecie lub poprosić o pomoc np. recepcję w hotelu. Niestety, nawet jeśli lekarz w teorii mówi po angielsku, to jakość komunikacji może pozostawiać sporo do życzenia. Najlepiej korzystać z możliwie prostych wyrażeń, przydatny może okazać się także google translate.

Lekarstwa i apteki

Jeśli po wizycie u lekarza zostaną nam przepisane lekarstwa, to w większości przypadków otrzymamy je na miejscu. Jest to bardzo wygodny system, ilość dawek będzie zgodna z tym co przepisał lekarz, zostaniemy też poinformowani jak należy zażywać przepisane leki. Minusem jest, że w zasadzie często nie wiadomo, co tak naprawdę bierzemy. Leki nie znajdują się w oryginalnych opakowaniach, są odmierzane i przepakowywane na miejscu w aptece. Do tego nazwy japońskich lekarstw mogą być inne niż naszych, nawet jeśli zawierają te same substancje. Jeśli jesteś na coś uczulony(a) pamiętaj, żeby koniecznie poinformować o tym lekarza!

Jeśli ma potrzeby wizyt lekarskiej, ale chcemy się zaopatrzyć w leki pierwszej potrzeby, najlepiej wybrać się do lokalnego „drug store”. Te apteko-drogerie zaopatrzone są w leki, środki czystości, kosmetyki a nawet słodycze. Bez problemu kupimy tam leki przeciwbólowe, na przeziębienie czy witaminy. Po konsultacji ze sprzedawcą zwykle uda nam się nabyć także lekarstwa na alergię i nasenne. Podstawowy zestaw leków kupimy też w każdym konbini

Mówi się, chociaż nie wiem na ile jest to stwierdzenie prawdziwe, że japońskie leki działają słabiej na osoby z Europy. Dobrym pomysłem może być zabranie ze sobą podstawowych leków np. na przeziębienie, żeby podratować się nimi w razie potrzeby.

Lekarz w Japonii

Chorowanie za granicą do miłych nigdy nie należy. Jeszcze gorzej jest, gdy przez chorobę tracimy dni długo oczekiwanego urlopu lub nie możemy cieszyć się wymarzoną wycieczką. Jeśli już zachorujemy, a ogólnodostępne specyfiki nie działają, lepiej nie czekać, aż „samo przejdzie”. Ubezpieczenie mamy właśnie po to, żeby w razie potrzeby leczyć się na miejscu sprawnie i bez niepotrzebnych kosztów.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *