Setsubun czyli jak przegonić demony

Demon Oni

Moment, w którym kończy się zima i z nadejściem wiosny odradza przyroda, jest jednym z najbardziej wyczekiwanych w całym roku. W wielu krajach jest to moment szczególny, wiążą się z nim rozmaite zwyczaje i obrzędy. Tak jest między innymi w Japonii – przypadający na początku lutego „Setsubun”, to święto pożegnania zimy i symbolicznego przygotowania na nadejście cieplejszych dni.

Wiosna przychodzi z początkiem lutego

Słowo „Setsubun” oznacza „przełom pór” i odnosi się do dnia poprzedzającego nadejście nowej pory roku. Oryginalnie mianem tym określano cztery dni w roku, każdy odpowiadający innej porze. Z czasem jednak trzy z nich straciły na znaczeniu i nazwy „Setsubun” zaczęto używać wyłącznie w odniesieniu do dnia poprzedzającego nadejście wiosny.

Setsubun obchodzony jest na samym początku lutego. Jest to święto ruchome, ale zwykle wypada w okolicy 2-4 dnia miesiąca. Dlaczego tak wcześnie? Data została ustalona w oparciu o pierwszy dzień wiosny (Risshun) wyznaczony według tradycyjnego, japońskiego kalendarza słonecznego. Kalendarz ten był powszechnie używany w Kraju Kwitnącej Wiśni, zanim Japonia przyjęła w 1873 roku kalendarz gregoriański. Chociaż na początku lutego jest w Japonii jeszcze dość zimno, to mówi się, że Risshun zwiastuje zmianę w pogodzie. W raz z nim pojawiają się pierwsze sygnały sugerujące rychłe nadejście wiosny.

Dzień, w którym przybywają demony

Rzeźba oni w lasach Kyoto
Rzeźba oni w lasach Kyoto – Fukuchiyama

Według Onmyoudou, rodzaju religijnej kosmologii opartej na astrologii i obserwacji natury, której podstawy przybyły do Japonii z Chin, dzień przed zmianą pory roku miał być pechowy. W dodatku, według kalendarza słonecznego, Risshun, był nie tylko pierwszym dniem wiosny, ale także pierwszym dniem Nowego Roku. Przypadający na dzień wcześniej Setsubun można porównać do dzisiejszego sylwestra „Omisoka„. Dzień ten był więc podwójnie pechowy. Wierzono, że wraz z nim przybywa negatywna energia, której ucieleśnieniem miały być japońskie demony Oni. Aby się przed nimi uchronić przeprowadzano rytuały oczyszczenia. Część z nich wyewoluowała w zwyczaje, które do dziś towarzyszą Japończykom w Setsubun.

Japoński demon czyli co?

Czym więc są japońskie demony czy też diabły, które symbolizować miały zagrażającą ludziom w Setsubun negatywną energię? Zwykle przedstawia się je jako istoty przypominające nieco ogry lub trole, wysokie, silne, z rogami. Mają kolorową skórę, czerwoną, niebieską lub zieloną. Ich znakiem rozpoznawczym jest zrobiona z futra opaska biodrowa oraz nabijana ćwiekami maczuga. Z natury są złe, groźne i niebezpieczne. Zdecydowanie lepiej ich unikać. Pełnią też funkcję podobną do naszych diabłów, a więc pilnują w zaświatach ludzi, którzy trafili do (buddyjskiego) piekła.

Oni występują w japońskich bajkach i folklorze, zwykle jako postaci negatywne lub adwersarze. Co ciekawe, „zabawa w chowanego” to po japońsku „oni gokko” (udawanie demona). Osoba szukająca jest określania jest właśnie mianem „Oni”.

Jeśli zainteresowały Was Oni, to mam jeszcze ciekawostkę. W górach prefektury Kyoto, w okolicach miejscowości Fukuchiyama, znajduje się Japan Oni Cultural Museum, muzeum poświęcone japońskim demonom. Można dowiedzieć się tam wszystkiego o tych nadprzyrodzonych istotach.

Fasolą w diabła

Co więc w Setsubun robi przeciętny Japończyk? Jak chroni się przed przybywającymi do jego domostwa Oni? Najbardziej popularnym zwyczajem jest „mamemaki”, a więc rzucanie w demony… fasolą. Wykorzystywane do tego fukumame („fasolki szczęścia”) to tak naprawdę pieczone ziarnka soi. Łatwo dostaniemy je w sklepie na parę dni przed świętem. W niektórych częściach Japonii zamiast soi używa się… orzeszków ziemnych.

Mamemaki
Soja wykorzystywana jest do Mamemaki

Czemu właśnie fasola? Otóż rzucona z dużą siłą na chodnik lub podłogę powoduje hałas, który ma odstraszać demony. Mówi się też, że demony uciekają, jeśli trafi się je w oko. Słowo „Mame” (fasola) jest homofonem słowa „Mame” (oko demona).

Według zwyczaju, w Setsubun-owy wieczór, cała rodzina zbiera się by rzucać fasolę przed wejściem do domu wołając przy tym „Oni ha soto, fuku ha uchi” co oznacza „demony na zewnątrz, szczęście do środka”. Ma to oczyścić domostwo i zabezpieczyć je przed działaniem sił niepożądanych. Ten sam zwyczaj, tylko na większą skalę, praktykowany jest też w wielu świątyniach. W niektórych uroczystościach biorą nawet udział „prawdziwe” demony, które jednak łatwo dają się przegonić rzucającemu fasolą kapłanowi. W domach (szczególnie tych, w których są dzieci), rolę demona odgrywa zwykle występujący w okolicznościowej masce ojciec rodziny.

Co ciekawe, w niektórych regionach kraju nie uważa się demonów za złe istoty, istnieją nawet czczące je świątynie. W takich miejscach, aby ich nie urazić, woła się „Oni ha uchi, fuku ha uchi” a więc „demony do środka, szczęście do środka”.

A jak nie fasolą to rybą…

Nie tylko fasola może odstraszyć przybywające do domu w Setsubun demony. Okazuje się bowiem, że Oni nie znoszą zapachu sardynek. W związku z tym domy „ozdabiano” przy użyciu głowy pieczonej sardynki nadzianej na gałązkę hiiragi, rośliny z rodziny oliwkowatych, o kolczastych łodygach. Ponoć na sam widok takiej ozdoby demon rezygnował i odchodził w siną dal.

oni
Niektóre Oni bywają całkiem sympatyczne…

Jak święto to i jedzenie

Nie wszystkie fasolki kupione z okazji Setsubun muszą zostać rozrzucone. Resztę można zjeść, jest jednak pewien haczyk – każdy zjada tyle ile ma lat. Tylko ta liczba zapewni zdrowie i szczęście w całym nadchodzącym roku.

Osobom, które samą fasolą się nie najadły, z pomocą przychodzi inny zwyczaj. To tradycyjne danie spożywane w Setsubun –  ehoumaki, czyli podłużne rolki sushi. Cała sztuka polega na tym, by ich nie kroić na mniejsze kawałki, jak robi się to zwykle, ale zjeść rolkę w całości. Ma to zagwarantować, że „relacje z innymi ludźmi nie zostaną przecięte”. Dodatkowym utrudnieniem jest, że jedząc rolkę należy odwrócić się w kierunku, który uważany jest w danym roku za szczęśliwy („ehou” to szczęśliwy kierunek, „maki” oznacza rolkę). Dla przykładu, w 2021 roku takim kierunkiem ma być środek pomiędzy południem a południowym wschodem. W niektórych sklepach przy zakupie ehoumaki można dostać także kompas, który ułatwi nam sprawdzenie, czy na pewno jemy we właściwym kierunku.

Przeganianie demonów

Setsubun to nie tylko święto nadchodzącej wiosny, to przede wszystkim święto oczyszczenia. Przy użyciu ziaren fasoli przegania się nie tylko demony nachodzące domostwa, ale także te, które w ciągu roku zamieszkały w ludzkich sercach. Jeśli demony uda wygnać się „na zewnątrz”, to szczęście napewno przybędzie wraz z pierwszymi podmuchami wiosennego wiatru.


2 thoughts on “Setsubun czyli jak przegonić demony

  1. Nie mogę się oprzeć wrażeniu ze owe „.demony” to była jakaś pierwotna ludność która na przednówku wyłaniała się z lasu żebrząc o fasolę czy kawałek ryby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *