Jak wygodnie podróżować z bagażem po Japonii?

Bagaże do Japonii

Co jest najtrudniejsze w podróżowaniu, szczególnie na długich dystansach? Jet lag i niewyspanie wywołane różnicą czasu? Poczucie obcości i zagubienia związane z nieznajomością języka? A może ciężki, nieporęczny bagaż, który trzeba wszędzie ze sobą nosić? O ile nie mamy prostego sposobu, na rozwiązanie dwóch pierwszych problemów, tak z trzecim można sobie poradzić. Jak? Oto kilka wygodnych rozwiązań aby podróż z bagażem po Japonii była łatwa i przyjemna.

Podróż z bagażem po Japonii bywa uciążliwa

Podróże międzykontynentalne zwykle wiążą się z solidną porcją bagażu. W cenie biletu przewieziemy co najmniej jeden bagaż rejestrowany.  Niektóre linie pozwolą nam zabrać aż dwie walizki o wadze do 23 kilogramów. Mało komu potrzebne jest aż tyle w czasie podróży „tam”. Za to z powrotem, dwie walizki potrafią się przydać, szczególnie jeśli ilość omiyagów wymknie się spod kontroli. Do tego każdy podróżny bierze ze sobą bagaż podręczny, czy to w postaci plecaka, torby czy niewielkiej walizki na kółkach. W efekcie większość z nas, gdy już znajdzie się na lotnisku docelowym, wygląda i czuje się niczym wielbłąd, a bagaż szybko zaczyna przejmować kontrolę.

Lekko nie jest

Nie ma co ukrywać, podróżowanie z bagażem po Japonii do wygodnych nie należy. W pociągu/autobusie, którym przedostaniemy się z lotniska do centrum miasta oraz w pociągach dalekobieżnych, miejsce na bagaż zostało przewidziane. Jednak jeśli potem planujemy kontynuować podróż lokalnymi liniami, to musimy liczyć się z tym, że dedykowanego miejsca na walizki nie znajdziemy. W prawdzie nad siedzeniami w pociągach znajdują się półki na niewielki bagaż, ale na pewno nie zmieścimy tam pełnowymiarowej walizki. Co nam pozostaje? Można siedzieć lub stać w pociągu po prostu trzymając walizkę przy nogach. Ewentualnie można ją upchnąć w kącie wagonu, tak, aby nie przeszkadzała innym. Niestety, zmieszczenie się w pociągu z bagażem bywa trudne, szczególnie jeśli akurat trafimy na godziny szczytu. W takim przypadku ciężko nie raz wcisnąć się samemu, a co dopiero z pełnowymiarową walizką.

Nie zapomnę, jak musiałam dojechać na Naritę z obrzeży Tokyo tak, aby zdążyć na przedpołudniowy lot. Kiedy o szóstej rano wsiadałam do pociągu z walizką prawie moich rozmiarów, na mojej małej stacyjce nie było tłoku. Schody zaczęły się gdy z każdą stacją ludzi przybywało. Wkrótce okazało się, że nie jestem w stanie dostać się do drzwi. Mój przystanek zbliżał się nieuchronnie i pewnie odjechałabym razem z pociągiem w siną dal, gdyby nie pewna pani. Musiała zauważyć rozpacz w moich oczach bo dosłownie wypchnęła mnie z wagonu. Podobnych problemów można spodziewać się także w autobusach. W tym roku w Kyoto zauważyłam przyklejone przy drzwiach autobusu tabliczki informacyjne proszące, aby nie wsiadać z walizkami.

Opcją na uniknięcie walizek w lokalnej komunikacji zbiorowej może być wzięcie taksówki. I tu jednak nie jest idealnie. Cześć klasycznych japońskich taksówek ma bardzo małe bagażniki. Wejdzie do nich ledwo jedna duża walizka, a już na pewno nie dwie lub trzy. Na szczęście w okazji Olimpiady w Tokyo pojawił się nowy model taxi, który jest znacznie przyjaźniejszy dla podróżujących z dużą ilością bagażu. Jeśli jednak zamawiacie taksówkę przez aplikację Go czy Ubera, to nigdy nie ma pewności jaki model auta przyjedzie. Do tego wziąć trzeba pod uwagę koszt przejazdu, który na długich trasach może być znaczący i osiągać nawet kilkaset złotych.

i jeszcze pod górkę

Przemieszczając się po Japonii trafimy też na mnóstwo… schodów. Schody na peron, schody przy wyjściu z dworca, schody schody schody… W tym kontekście poruszanie się z wielką walizką, nawet na kółkach, do przyjemności nie należy. Tutaj jednak mam dobrą wiadomość – japońskie dworce zaprojektowano tak, aby były dostępne dla osób w niepełnosprawnościami, a to oznacza, że prawie wszędzie znajdziemy windy. W prawdzie trafienie do nich wymaga trochę kluczenia a następnie poczekania na swoją kolej, ale nie da się ukryć, że to wygodniejsza opcja, niż traganie 20 kilowej walizki po stromych stopniach.

ciężarówka firmy kurierskiej Kuroneko Yamato
Ciężarówka firmy kurierskiej Yamato –  taką być może pojedzie Wasz bagaż

Niech bagaż podróżuje sam

No dobrze, skoro komunikacja miejska nie została stworzona, aby podróżować z bagażem po Japonii, to co robią sami Japończycy, kiedy wybierają się w podróż? Okazuje się, że w Japonii od wielu lat funkcjonuje rozwiązanie, które pojawiło się także w Polsce i uważane jest za przebłysk geniuszu i prawdziwy „life hack”. Mianowicie, bagaż wysyła się na miejsce.. kurierem!

Jak to działa? Po przylocie, przejściu procedur imigracyjnych i odebraniu bagażu, jeszcze na lotnisku, możemy udać się do specjalnego punktu, który zajmuje się przechowywaniem i wysyłaniem bagażu. Każde większe lotnisko ma dwa-trzy takie stanowiska. Możemy przechować walizki, przepakować to co ze sobą przywieźliśmy do zakupionych na miejscu pudełek, lub nadać bagaż do miejsca docelowego.

Hands free travel czyli podróż z pustymi rękami

Usługa wysłania bagażu nazywa się „hands free travel” i oferowana jest między innymi przez firmy JAL ABC oraz Yamato transport. W okienku prezentujemy swój bagaż. Następnie zostanie on zmierzony, bo cena usługi zmienia się w zależności od wymiarów walizki. W kolejnym kroku  podajemy adres, na który bagaż ma zostać dostarczony i uiszczamy opłatę. To wszystko! Ruszamy w Japonię a nasz bagaż sam powędruje do hotelu czy innego miejsca noclegowego, gdzie grzecznie na nas poczeka. Koszt takiej przyjemności to około 100 zł od walizki.

Co ciekawe, z opcji przesłania bagażu możemy korzystać także na trasie hotel-hotel. Jeśli planujecie zacząć swoją przygodę z Japonią od Tokyo, potem przemieszczacie się do Kyoto a następnie odwiedzacie Hiroshimę, to nie ma powodu, aby Wasz bagaż nie mógł tej trasy pokonać we własnym zakresie. W większości przypadków wystarczy, że dostarczycie swój bagaż na hotelową recepcję i podacie nazwę oraz adres waszego kolejnego punktu noclegowego. Obsługa hotelu zajmie się resztą.

W tym kontekście znaczenie ma natomiast rodzaj miejsca noclegowego, z którego korzystacie. Ogólna zasada mówi – jeśli jest recepcja, to można nadać/odebrać bagaż. Dobrze jednak wiedzieć, że nie każdy hotel współpracuje ze wszystkimi firmami przewozowymi. Ograniczenia mogą dotyczyć też hoteli apartamentowych czy innych miejsc noclegowych, których recepcja działa w niepełnym wymiarze godzin lub nie ma jej wcale.

Wreszcie, możecie wysłać bagaż z hotelu z powrotem na lotnisko. W takim przypadku odbierzecie go przed lotem w jednym z punktów bagażowych odpowiedniego terminala.

Czas ma znaczenie

To wszystko brzmi bardzo dobrze? Tak, ale oczywiście nie ma rozwiązań idealnych. Przede wszystkim, przesłanie bagażu zajmuje trochę więcej czasu, niż gdybyśmy wieźli go ze sobą. W przypadku porannych lotów oraz bagażu, który ma zostać dostarczony w obrębie tego samego miasta, możemy liczyć, że walizki dotrą do hotelu wieczorem. Natomiast, jeśli podróżujemy pomiędzy miastami lub przylatujemy w godzinach popołudniowych, to raczej nie możemy się tego spodziewać. A więc, jeśli lądujecie na lotnisku Kansai koło południa, to bagaż ma szanse dotrzeć do hotelu w Osace czy nawet Kyoto tego samego dnia. Jeśli jednak lądujecie na tokijskiej Naricie, to bagaż w Kyoto znajdzie się najwcześniej dnia kolejnego.

Ten sam problem dotyczy przesyłania walizek między hotelami. Jeśli chcecie by były na miejscu po przyjeździe, to trzeba je nadać najpóźniej dzień wcześniej. A to oznacza, że ostatnią noc w hotelu spędzicie bez swojego głównego bagażu. Nadając walizki z powrotem na lotnisko zwykle trzeba zaplanować jeszcze więcej czasu. Większość firm kurierskich prosi, aby dostarczyć im bagaż co najmniej 2-3 dni wcześniej. To powoduje, że jest to usługa bardziej dla miejscowych niż dla podróżnych z za granicy.

Innym minusem usługi wysłania bagażu jest to, że tracicie walizki z pola widzenia. Japonia jest krajem bardzo bezpiecznym, nie musimy więc martwić się o to, że bagaż zostanie ukradziony albo przeszukany. Powiedziałabym nawet, że szansa na to, że zgubimy coś sami w czasie licznych przesiadek jest większa niż na to, że bagaż zapodzieje nam japońska firma kurierska. Mimo to zaleca się, aby na wszelki wypadek nie wysyłać kosztowności czy elektroniki w bagażu. Słyszałam też o osobie, której bagaż dowożono w samym środku szalejącego tajfunu i niestety został cały przemoczony. Czy gdyby sama wiozła swój bagaż byłoby lepiej? Ciężko to ocenić.

Coinlockers na dworcu w Yokohamie
Coin lockers na dworcu w Yokohamie

Coin lockers czyli porzuć swój bagaż na chwilę

Inną sugestią, jaką mamy w związku z podróżowaniem z bagażem po Japonii jest korzystanie z sieci przechowalni bagażu i coin lockers, czyli skrytek bagażowych na monety. Jeśli jesteście gdzieś przejazdem – zamierzacie przejść się po okolicy i wrócić do tego samego punktu, to naturalnie dźwiganie bagażu ze sobą nie ma większego sensu. Na szczęście na wszystkich większych japońskich dworcach, ale też w lokacjach turystycznych, znajdziecie przechowalnie bagażu.

Skrytki bagażowe dzielą się na dwa typy – klasyczne oraz „dotykowe”. Klasyczne są po prostu zamykane na kluczyk. Płacimy gotówką, zamykamy szafkę i zabieramy kluczyk ze sobą. Nowoczesne, czyli „dotykowe”, wyposażono w centralny panel (jak na paczkomacie). Za skorzystanie z szafki dotykowej zapłacimy gotówką lub kartą IC klikając w panel dotykowy. Jeśli zapłaciliśmy gotówką, to dostaniemy pokwitowanie oraz numer PIN, który pozwoli nam odebrać swoje rzeczy. Jeśli kartą IC, to przyłożenie jej do czytnika pozwoli otworzyć szafkę.

Bagaże w coin lockerze możemy przechować do północy tego samego dnia w standardowej cenie, kolejnego opłata zostanie naliczona ponownie. Po około trzech dniach firma obsługującą szafki wyjmie bagaż i przechowa go przez kolejne kilka tygodni do miesiąca. Szczegóły można sprawdzić w regulaminie usługi.

coin lockers dworzec japonia
coin lockers dworzec japonia

Rozmiary i dostępność

Coin lockery mają różne rozmiary, pod spodem wymieniamy typowe:

– Mała (H200-400×W340×D570): na plecak lub torebkę, koszt od 300 yenów (8 zł)  za dzień

– Średnia (H550×W340×D570): na bagaż podręczny, koszt od 400 yenów (10 zł) za dzień

– Duża (H840×W340×D570): na walizkę, koszt od 500 yenów (13 zł) za dzień

– Super Duża (H1030×W340×D570): na dużą walizkę, koszt od 600 yenów (16 zł) za dzień

Im mniejszy rozmiar skrytki tym większa dostępność. Najtrudniej jest trafić na skrytki największe. Jest ich mało i co za tym idzie, bywają zajęte. Niektóre większe dworce wprowadziły wyszukiwarki skrytek, co pozwala na centralne sprawdzenie gdzie znajdują się wolne coin lockers. Jeśli nie możecie znaleźć pustej skrytki, warto poradzić się obsługi dworca. Często ogromne liczby skrytek umieszczono w podziemiach lub zakamarkach stacji, do których trudno trafić bez pomocy.

Nie daj się bagażowi

Bez bagażu podróżować jest trudno, z bagażem… jeszcze trudniej! Dlatego warto ułatwić sobie życie i skorzystać z rozwiązań jakie oferuje w tym zakresie Japonia. Mimo, że wysłanie bagażu kurierem jest nieco kosztowne, to ulga związana z faktem, że nie musimy ciągnąć za sobą wielkiej walizy i wspinać się z nią po niekończących się japońskich schodach jest ogromna. Zdecydowanie lepiej cieszyć się światem dookoła nie martwiąc się o to, czy zmieścimy się z walizką do kolejnego pociągu. Nie ma też nic przyjemniejszego niż zrzucić z pleców ciężki plecak i porzucić go na chwilę w skrytce bagażowej. Zamiast toczyć z bagażem nierówną walkę, skorzystajmy z możliwości jakie dla nas przygotowała Japonia. Dzięki temu nasza wyprawa będzie dużo przyjemniejsza.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *