Na wschodzie miasta, prawie w górach, leży Arashiyama, być może najpiękniejsza dzielnica Kyoto. Odwiedzających zachwycają jej świątynie, ogrody a przede wszystkim jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków dawnej stolicy Japonii – słynny las bambusowy. Piękno Arashiyamy przyciąga co roku rzesze turystów. Wymienia się ją jednym tchem wśród innych perełek Kyoto: Kinkakuji, Fushimi Inari czy Kiyomizudery.
Wielbiona od wieków Arashiyama
Czar Arashiyamy Japończycy doceniali już w okresie Heian (VIII-XII w). Otoczona górami, przecięta rzeką, słynna z kwitnących wiśni i kolorowych jesiennych liści, zachwycała o każdej porze roku. To właśnie tutaj swoje zamiejskie siedziby posiadało wielu japońskich arystokratów.
Piękno Arashiyamy wychwalali poeci.
„Podmuch przegonił mgłę z kolorowych drzew, szczyty Arashiyamy są wyraźne”
(吹きはらふ 紅葉の上の 霧はれて 峰たしかなる 嵐山かな)
pisze Fujiwara no Teika, żyjący na przełomie XII i XIII wieku japoński poeta, znany przede wszystkim jako autor kompilacji „Ogura hyaku nin isshu” („Jeden wiersz od 100 poetów”).
Góra Burz
Słowo „Arashiyama” zapisuje się znakami na „burzę” i „góry”. Skąd tak niepokojąca nazwa dla pięknej i spokojnej okolicy? Jeśli spytacie miejscowych, zapewne powiedzą Wam, że nazwa wzięła się od zamieci kwiatów wiśni i huraganów kolorowych liści, które można zaobserwować spacerując po okolicy.
Prawda jest jednak nieco mniej romantyczna i nieco bardziej… lingwistyczna. Mianowicie, najczęściej przywoływana teoria mówi, że pierwsze wzmianki o Arashiyamie znajdziemy już w kronice Nihonshoki z 720 roku. Okolice te określano mianem „utaarasuda” (żyzne ziemie naniesione przez rzekę). Słowo to wyewoluowało w „arasu” i wreszcie „arashi”, które zaczęto zapisywać znakiem na burzę.
Most po którym przechadza się księżyc
Jednym z symboli Arashiyamy jest 155 metrowy most Togetsu, znany z pięknych widoków jakie rozpościerają się z niego na otaczające Arashiyamę góry. Most nad rzeką Katsura istniał już w IX wieku, jednak współczesna konstrukcja jest dość nowa, pochodzi z 1934 roku. Nazwa „Togetsu kyou” oznacza „Most przechodzącego księżyca” i została mu nadana w epoce Kamakura (XII-XIV w). Przekazy głoszą, że początek nazwie dał sam cesarz Kameyama, który podczas wieczornego bankietu na łodziach, miał zauważyć, że „księżyc wygląda jakby przekraczał most”. Ze względu na bardzo klasyczny wygląd (most jest częściowo drewniany), Togetu kyo bywa wykorzystywany podczas kręcenia filmów historycznych. W rzece pod mostem można zobaczyć koi, ozdobne karpie japońskie. W okolicy znajdują się sklepy z pamiątkami oraz restauracje.
Z mostem Togetsu łączy się też lokalna wariacja tradycji „Juusan mairi” czyli „Wizyty 13 (latków)”. Dziewczęta i chłopcy, którzy ukończyli 13 lat udają się do świątyni Horin ji po specjalne błogosławieństwo. W powrotnej drodze przechodzą po moście, przekraczając go nie wolno im się odwrócić – jeśli to zrobią, utracą szczęście, które właśnie otrzymali.
Tenryuji
Ufundowana w 1339 roku przez shoguna Ashikagę Takauji świątynia Tenryuji (Świątynia Niebiańskiego Smoka) jest obowiązkowym przystankiem dla zwiedzających Arashiyamę. Świątynia znajduje się jedyne 5 minut spacerem od mostu Togestu.
Tenryuji, należąca do sekty Rinzai Zen, jest najważniejszą z 5 wielkich świątyń zenistycznych Kyoto, znajduje się też na Liście światowego dziedzictwa UNESCO.
W ciągu ponad 700-letniej historii świątyni, pawilony świątynne płonęły wielokrotnie. Te, które możemy zwiedzać dziś pochodzą z ery Meiji (koniec XIX początek XX wieku). W oryginalne zachował się za to otaczający świątynię przepiękny ogród, zaprojektowany przez Muso Sosekiego, wybitnego projektanta i pierwszego przeora Tenryuuji. Zorientowany wokół stawu ogród Sogenchi Teien został pomyślany tak, aby perfekcyjnie wpasowywać się w otaczające świątynię góry Arashiyamy.
Jedną z głównych atrakcji Tenryuji są malowidła przedstawiające niebiańskie smoki. Pierwszego napotkamy zwiedzając budynki świątynne, znajduje się na fusuma w pawilonie Hojo. Drugiego ze smoków znajdziemy na suficie pawilonu Hatto. Malunek powstał w 1997 roku i znany jest jako Happo Nirami No Ryu, „Smok patrzący w 8 kierunkach”. Sprawia bowiem wrażenie, jakby wodził wzrokiem za zwiedzającymi.
Do Tenryuji na pewno jeszcze wrócimy, bez wątpienia należy się jej osobny artykuł. W Arashiyamie znajdziemy też wiele innych wartych odwiedzenia świątyń. Aby zwiedzić Jojakkoji i Nisonin musimy udać się nieco na północ. Są to świątynie trochę mniej znane, ale wyjątkowo urokliwe. Interesująca jest także położona nieco dalej świątynia Gioji, sławna przede wszystkim ze swoich kipiących zielenią mchów.
Las bambusowy
W samym sercu Arashiyamy znajduje się słynny las bambusowy. Tak, ten sam, którego fotografiami zachęcają nas do odwiedzenia Japonii biura podróży i linie lotnicze. Jest to długa, dość szeroka ścieżka, z obu stron porośnięta wysokimi na kilka metrów bambusami. Nie da się ukryć, że wędrując przez las można przez chwilkę poczuć się jak w zupełnie innym świecie. Niestety, jak się pewnie domyślacie, las jest wiecznie zatłoczony, co nie tylko utrudnia wczucie się w klimat miejsca, ale też zrobienie dobrego zdjęcia. Z tego względu najlepiej zwiedza się go wcześnie rano lub późno wieczorem.
Las, poza tym, że jest niewątpliwie atrakcją samą w sobie, stanowi także trasę łączącą ze sobą różne punkty zwiedzania. Prowadzi od głównej ulicy Arashiyamy, koło północnego wyjścia ze świątyni Tenryuuji do willi Okochi Sanso. Cała trasa ma długość 500 metrów.
Willa Okochi Sanso i Rakushisha
Na koniec, chciałabym wspomnieć o dwóch atrakcjach Arashiyamy, które są nieco mniej typowe, przez co na długo zapadają w pamięci. Pierwszą jest willa Okochi Sanso, będąca niegdyś rezydencją wybitnego aktora filmów niemych, Okochi Deijiro. Kompleks składa się z kilku budynków (w tym mieszkalnego, pawilonu herbacianego i niewielkiej świątyni), ale przede wszystkim z niesamowitych ogrodów położonych na zboczu góry. Z najwyższego miejsca rozpościera się piękny widok na całe Kyoto. Cena biletu może wydawać się nieco wygórowana (1000 y), ale poza pięknymi widokami w cenie dostaniemy też czarkę zielonej herbaty i słodką przekąskę.
Wejście do willi znajduje się w lesie bambusowym, około 10 minut marszu od głównej ulicy Arashiyamy lub 5 minut od północnego wyjścia ze świątyni Tenryuuji.
Rakushisha
Drugim wartym wspomnienia zabytkiem jest Rakushisha, czyli „Chata opadłych owoców Kaki”. To miejsce spodoba się przede wszystkim fanom japońskiej poezji. Rakushisha to samotnia, w której mieszkał i tworzył Mukai Kyorai, uczeń słynnego mistrza poezji Matsuo Basho. Sam Basho miał odwiedzać tu swego ucznia i nawet napisać w tym czasie kilka utworów. Prosta, pokryta strzechą chata pokazuje ascezę w jakiej z wyboru żył i tworzył poeta, jest też ciekawą odmianą podczas zwiedzania okolicznych świątyń. Cena biletu to 200 yenów.
Rakushisha znajduje się w pewnym oddaleniu od pozostałych atrakcji Arashiyamy, jej zwiedzanie najlepiej połączyć ze świątyniami: Jojakkoji, Nisonin i Gioji.
Jak się tam dostać?
Arashiyama leży na wschodnim krańcu miasta, najłatwiej dojechać do niej z dworca Kyoto. Wysiadamy na stacji Saga Arashiyama. Podróż trwa około 20 minut i będzie nas kosztować 240 yenów w jedną stronę. Z dworca do głównej ulicy Arashiyamy dostaniemy się spacerem w jakieś 7 do 10 minut.
Podróżujący z Osaki mogą wybrać stację Arshiyama linii Hanykuu. Z Umedy dojedziemy do niej z jedną przesiadką (ok 60 minut i koszt 400 y). Stacja znajduje się w południowej części dzielnicy, w pobliżu mostu Togestu.
Nasze sugestie
Na koniec, kilka naszych sugestii:
- Jeśli wyjdziemy z Tenryuuji północnym wyjściem, to znajdziemy się w samym środku bambusowego lasu. Jedną z optymalnych tras zwiedzania może być np. Tenryuuji -> las bambusowy -> Okochi Sanso -> most Togetsu.
- Na zachodnim krańcu bambusowego lasu, na północ od willi Okochi Sanso, znajduje się niewielka stacja Torokko Saga. Kursuje z niej „Sagano Romantic Train”, czyli pociąg turystyczny, przewożący pasażerów prześliczną trasą pośród gór Arashiyamy. Bilety (630 y w jedną stronę) można kupić na stacji, ale ponieważ w szczycie sezonu są zwykle wyprzedane, warto zaopatrzyć się w nie wcześniej. Na szczęście możliwy jest zakup przez Internet i późniejszy odbiór w automatach na stacjach JR. Więcej informacji tu: Sagano Romantic Train. Przejażdżka trwa 25 minut i kończy się na stacji Torroko Kamegaoka. Stąd można wrócić tą samą trasą lub przejść spacerem do stacji JR Umahori. Możliwe jest też podjechanie busem do miejsca, w którym rozpoczyna się spływ rzeką Hozugawa do Arashiyamy i w ten sposób połączenie obu atrakcji.
- Wspomniany powyżej spływ rzeką Hozugawa startuje w miejscowości Kamegaoka. Spływ na tradycyjnych łodziach zajmuje około dwóch godzin i kończy się w pobliżu mostu Togetsu. Koszt spływu to 4100 yenów.
- Na południe od mostu Togestu znajduje się Iwatayama Monkey Park. Zwiedzenie go wymaga trochę wysiłku (wspinaczka zajmuje 30-45 minut), ale zostaje on wynagrodzony poprzez piękne widoki no i wszędobylskie małpy. Koszt biletu to 550 yenów.
- Aby zwiedzić Arashiyamę trzeba się nachodzić. Na szczęście możliwe jest też wynajęcie roweru. Ceny to około 1000 yenów za dzień (zwykły rower) i 1500 yenów (rower elektryczny).
Niesamowita Arashiyama
Niewiele osób może powiedzieć, że w 100% zwiedziło Arashiyamę. Jest tak pełna atrakcji, tak niesamowita, że potrzeba sporo czasu, aby zobaczyć wszystko, co ciekawe. Jeśli wyruszymy wczesnym rankiem i mamy dużo energii oraz samozaparcia, to może uda nam się przebiec przez większość atrakcji. My proponujemy jednak, aby jeśli to tylko możliwe, poświęcić Arashiyamie dwa dni. Zwiedzić świątynie, zrelaksować w pociągu lub na łodzi, odwiedzić małpi gaj i wczuć w klimat bambusowego lasu.
One thought on “Perełki Kyoto: Arashiyama”
Miejsce, na ktore warto zarezerwowac sobie wiecej czasu. Spedzilismy tam ponad pol dnia, a i tak czujemy niedosyt. Las bambusowy- duzo ludzi, objechalismy go riksza, fajna przygoda. Koniecznie nalezy przespacerowac sie przez most, mozna wynajac lodki i poplywac. Kilka cudownych swiatyn, obowiazkowych na mapie zwiedzania. Cudowne ogrody. Muzeum historii wraz z wystawa kimona- niestety czynne krotko, nie zdazylismy go odwiedzic. Glowna ulica jest pelna sklepikow punktow gastronomicznych i bardzo dobrych restauracji, w tym z tradycyjna oferta. Cudowne miejsce. Dojazd z Kyoto autobusami bezposrednio na miejsce. Bambusowy las Sagano i widoki sa zupelnie za darmo. Inne atrakcja jak splyw rzeka czy przejazdzka pociagiem platne. Znajdziemy tam tez kilka uroczych swiatyn z zadbanymi ogrodami. Nieco z boku lasu bambusowego jest cmentarz japonski, co dla mnie stanowilo tez ciekawostke. Mnostwo sklepow z pamiatkami, slodyczami, budki z lodami i restauracje. Super miejsce na spacery, relaks i podziwianie przyrody tuz za rogiem Kyoto. Goraco polecam.