Teruteru Bozu – laleczka odpędzająca deszcz

Teruteru Bozu

W Japonii, jak przystało na kraj wyspiarski, sporo pada. Szczególnie intensywne pod względem opadów są czerwiec i pierwsza połowa lipca, na które przypada japońska pora deszczowa tsuyu. Znaczącą ilość opadów odnotowuje się także we wrześniu. Co zrobić, jeśli ciągle pada i mamy już dość wilgotnej pogody? Wtedy z pomocą przyjść może niewielka laleczka, którą Japończycy wieszają na oknach i werandach swoich domów. To Teruteru Bozu, czyli „Świeć-świeć Mnich”.

Lalka przynosząca ładną pogodę

Teruteru Bozu to niewielkie, ręcznie robione laleczki. Na pierwszy rzut oka przypominają zachodnie przedstawienia duchów, ubrane są bowiem w długie, białe szaty. Wykonuje się je z materiału, papieru, a w najprostszym wariancie, z chusteczek higienicznych. Główka lalki powinna być okrągła i łysa. Nie bez przyczyny – nazwa Teruteru Bozu (Świeć-świeć Mnich) odnosi się bowiem do… światła słonecznego, odbijającego się od mnisiej łysiny! Tak więc włosów Mnich nie dostanie, można za to domalować mu pisakami oczy i usta. Szata lalki powinna być całkowicie, lub chociaż w przeważającej części, biała.

Wykonanie Teruteru Bozu jest bardzo łatwe, doskonale radzą z tym sobie nawet przedszkolaki. Jeśli spytamy dorosłych Japończyków, to większość opowie nam z pewną nostalgią, jak wieszali laleczkę aby zapewnić sobie piękną pogodę na dzień sportu czy szkolną wycieczkę. Laleczkę należy zawiesić na oknie, werandzie lub pod dachem, tak, aby miała widok na niebo i mogła obserwować pogodę. Często, aby zwiększyć szanse na sukces, wiesza się je w grupach. Ważne też, aby wystawiać Teruteru Bozu nie wcześniej niż w przededniu wydarzenia, na które ma zapewnić słoneczną pogodę.

Teruteru Bouzu są w Japonii powszechnie znane, pojawiają się także w literaturze i kulturze. Liczne nawiązania do laleczek znajdziemy na przykład w „Tenki no Ko”, anime znanym na zachodzie jako „Weathering with you”.

Teruteru Bozu
Teruteru Bozu
Novaric/CC BY-SA

Legenda pewnego mnicha

Zdarza się,  że przywieszając Teruteru Bozu, dzieci śpiewają klasyczną piosenkę z 1921 roku. Proszą w niej laleczkę o to, by sprawiła, że kolejnego dnia będzie ładna pogoda. W zamian za spełnienie ich prośby Mnich otrzyma złoty dzwon i słodką sake. Jeśli jednak dalej będzie padało, coż, w takim przypadku tekst piosenki grozi mu… obcięciem głowy.

Autor tekstu piosenki, Asahara Rokurou, wzorował jej tekst na legendzie, którą uważa się za jedno ze źródeł zwyczajów związanych z Teruteru Bozu. Legenda, opowiada bowiem o pewnej wiosce, w której przez wiele dni padał deszcz. Ludzie żyli tam z uprawy roli, dlatego bardzo martwili się utratą plonów i szukali kogoś, kto odwróci ich zły los. Do pomocy zgłosił się mnich, który obiecał, że przegoni chmury. Niestety, mimo, że modlił się przez wiele dni, deszcze nie ustawały. W efekcie wieśniacy uznali go za oszusta i obcięli mu głowę. Dopiero wtedy wyszło słońce.

Hiyoribo
Hiyoribo według „Konjaku Gazu Zoku Hyakki” („Ilustrowanej kontynuacji stu demonów dzisiejszych i dawnych”) z 1779 roku
(Public Domain)

A skoro jesteśmy już przy legendach i podaniach związanych z laleczkami Teruteru Bozu, to warto przytoczyć jeszcze jedną. Istnieje bowiem teoria, że pochodzi on od magicznej istoty (yokai). Hiyoribou, bo tak nazywa się nasz yokai, miał przybierać postać mnicha i pojawiać w górach Japonii wyłącznie w słoneczne dni. Czasem Teruteru Bozu i Hiyoribou są ze sobą utożsamiane.

Inne źródła mówią, że zwyczaj zawieszania lalki, która ma przywołać ładną pogodę, do Japonii przybył z Chin i to dość wcześnie, bo w okresie Heian (VIII-XII w.). Wycinana z papieru figurka miała postać dziewczynki nazywanej „Souseijo”, a więc „Dziewczyna zamiatająca ładną pogodę”. Laleczka ściska w rękach miotłę, którą rozgania chmury. I ta postać wywodzi się ze smutnej legendy – mówi ona bowiem o młodej kobiecie, która poświęciła życie by uratować swoją wioskę przed powodzią. Z czasem laleczka przedstawiająca kobietę miała wyewoluować do współczesnej formy Teruteru Bozu.

Odwrócony mnich

Zwyczaj wieszania Teruteru Bozu popularny był już w okresie Edo (XVII-XIX w), a ówczesny Świeć-świeć Mnich nie różnił się specjalnie od tego, którego widujemy dziś. Laleczka robiona była zwykle z origami, jej strój miał kształt kimona. Jeśli po zawieszeniu Teruteru Bozu przestało padać, to w nagrodę, tak jak Darumie, domalowywano mu oczy. Zwyczajem było też poczęstowanie go odrobiną sake.

Istniał również, szczególnie na wsiach, zwyczaj zawieszania mnicha do góry nogami. Nazywano go wtedy „Sakasa Bozu”  – Odwrócony Mnich, „Furefure Bozu” – Padaj-padaj Mnich lub „Ruterute Bozu”, czyli tak samo, ale od tyłu. Jak łatwo się domyślić, taka laleczka miała funkcję odwrotną, zamiast słońce miała przywoływać deszcz.

Nie jest to zresztą nic nowego – władcy Japonii często zwracali się o pomoc do mnichów buddyjskich i organizowali grupowe modły o deszcz. Uważa się, że zwyczaj wieszania tabliczek wotywnych ema, wywodzi się od rytuałów związanych z kontrolą pogody, które miały miejsce w świątyni Kibune w Kyoto. Czczono tam bóstwo wody i deszczu. Jeśli panowała susza i modlono się o deszcz, cesarz składał w świątyni Kibune ofiarę z czarnego konia. Jeśli modlono się o poprawę pogody, ofiarowywany koń był biały. Dodam tylko, że koni nie zabijano, a jedynie przechodziły na własność świątyni i pod opiekę kapłanów.

Deszcz w Japonii
Japonia w czasie deszczu też jest piękna

Laleczka odpędzająca deszcz

W czasach sprawdzającej się prawie w 100% godzinnej prognozy pogody, popularnego jeszcze 20-30 lat temu wśród najmłodszych Japończyków Teruteru Bozu, czekają coraz cięższe czasy. Miejmy jednak nadzieję, że japońskie dzieci nie stracą wiary w jego magiczne umiejętności i dalej od czasu do czasu zobaczymy postać uśmiechniętego mnicha zwisającą z okien i werand japońskich domów.


One thought on “Teruteru Bozu – laleczka odpędzająca deszcz

  1. Przepiękne zdjęcia i cudowne opisy. Ja również uwielbiam Japonię. Czytając Pani bloga czuję się, jakbym tam była z powrotem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *