Japońskie zamki poruszają wyobraźnię i przykuwają uwagę swoją innością. Wysokie, strzeliste, nie do pomylenia z warowniami, które możemy oglądać w innych częściach świata. Odwiedzając Japonię koniecznie trzeba zobaczyć chociaż jeden. Dlatego dziś zabierzemy Was do leżącego w Kansai zamku Himeji-jou zwanego Zamkiem Białej Czapli – jednego z najpiękniejszych i najchętniej odwiedzanych zamków Japonii.
Historia zamku Himeji
Historia Himeji sięga roku 1333. To wtedy Akamatsu Norimura, gubernator prowincji Harima, znajdującej się na terenie dzisiejszej prefektury Hyogo (okolice miasta Kobe), założył fort na wzgórzu Himeyama. 13 lat później, syn Norimury, Sadanori, zburzył go i w jego miejsce postawił zamek. W szesnastym wieku stacjonował tu ród Kuroda, od którego w 1580 roku zamek przejął Toyotomi Hideyoshi, jeden z najsłynniejszych japońskich daimyo (lordów feudalnych). Hideyoshi znacząco przebudował twierdzę, dodając 3 piętrową wieżę centralną. Bliski współczesnemu wygląd nadał budowli na początku siedemnastego wieku daimyo Ikeda Terumasa. Otrzymał on Himeji w nagrodę za przejście na stronę Tokugawy Ieyasu w bitwie pod Sekigaharą. Przebudowany przez Terumasę zamek miał 5 pięter i był otoczony trzema fosami.
Czasy nowożytne nie były łaskawe dla japońskich zamków, wiele z nich zostało zniszczonych lub zburzonych. Podobny los groził też Himeji – zamek nie miał już wartości jako budowla obronna a utrzymywanie go pochłaniało ogromne koszty. Twierdza przetrwała jednak zarówno okres Meiji jak i bombardowania w czasie II Wojny Światowej. Jedna z bomb miała wylądować na najwyższym piętrze budynku, ale szczęśliwie okazała się niewypałem. Himeji-jou jest jednym z dwunastu japońskich zamków, którym udało się przetrwać w oryginalnym kształcie. W 1931 został uznany za Skarb Narodowy a w 1993 jako pierwszy obiekt w Japonii wpisany na listę Unesco.
Miejsce wielu legend
Himeji uważane jest za jeden z najpiękniejszych japońskich zamków. Jego lekka, strzelista sylwetka, w połączeniu z bielą ścian, przywołują na myśl ptaka startującego do lotu – stąd nazywany jest Zamkiem Białej Czapli. Kompleks zamkowy składał się z 82 budynków nad którymi góruje wieża centralna. Zamek otaczają grube mury obronne i fosa.
Historie nadprzyrodzone
Z Himeji wiąże się wiele legend. Miał być miejscem akcji klasycznej japońskiej opowieści o duchach: Osara yashiki. To właśnie na jego terenie do dziś oglądać można studnię, na dnie której życie zakończyć miała piękna Okiku.
Zamek ma być także siedzibą innej niesamowitej istoty. To Osakabehime – yokai zamieszkujący wieżę zamkową. Osakabehime miała wiele postaci, ale najczęściej przedstawia się ją jako kobietę ubraną w klasyczne kimono. Miała ukrywać się na górnych piętrach wieży zamkowej i ukazywać jego właścicielowi tylko raz w roku. Przepowiadała wtedy przyszłość czekającą twierdzę. Na co dzień unikała ludzi, miała za to armię zwierzęcych pomocników. Zwykle niegroźna, potrafiła jednak wyrządzić krzywdę, jeśli weszło się jej w drogę. Przekonał się o tym sam Ikeda Terumasa, który przebudowując zamkową wieżę naruszył jej spokój. W Himeji-jou zaczęły dziać się dziwne rzeczy a w końcu sam Terumasa zachorował i umarł. Aby ukoić gniew Osakabehime i powstrzymać jej klątwę, rodzina Ikeda przywróciła zlikwidowaną uprzednio zamkową świątynię ku czci bóstwa Osakebe. Niewielki chram możemy oglądać do dziś na najwyższym piętrze zamku.
Opowieść o cieśli
O Himeji krążą także inne legendy. Jedna z nich opowiada o kobiecie, która słysząc, że Hideyoshiemu zabrakło kamieni, aby dokończyć budowę, podarowała mu swój kamień do tarcia ziarna na mąkę. Za jej przykładem poszli inni, widząc, jak na rzecz budowy zamku oddała swoje źródło utrzymania. Wspomniany kamień, zwany “Ubagaishi” czyli “Kamieniem starej kobiety” można do dziś oglądać na zamku. Znajduje się na jednej ze ścian i zabezpieczony jest specjalną siatką.
Inna, zdecydowanie mroczniejsza historia, wiąże się z przebudową zamku zleconą przez Terumasę. Główny budowniczy został cieśla Sakurai Genbei – przebudowa głównej wieży Himeji była jego dziełem życia, pracował nad nią ponad 9 lat. Wreszcie, po zakończeniu prac, cieśla zabrał swoją żonę, aby pokazać jej ukończoną budowlę. “Cóż za piękny zamek” – powiedziała żona – “tylko… na moje oko, trochę krzywy..”. Rzeczywiście! Genbei także miał wrażenie, że wieża przekrzywia się w kierunku południowo wschodnim. Cieśla popadł w rozpacz, widząc, że nie tylko on, jako twórca, ale także zwykły obserwator widzi, że wieża jest krzywa. Wkrótce potem Genbei popełnił samobójstwo skacząc z zamkowej wieży, w ustach trzymał dłuto, symbol fachu cieśli.
Z czasem okazało się, że choć zamek rzeczywiście był przekrzywiony, to nie z powodu błędu budowniczego, ale opadającego podłoża. Himeji zostało ostatecznie “wyrównane” w czasie renowacji w latach 1940-42 i dziś po krzywiźnie nie został nawet ślad.
Jak się tam dostać?
Do miasta Himeji dojedziemy shinkansenem lub pociągiem pośpiesznym (z Kyoto to odpowiednio 60 i 90 minut). Z shinkansena warto skorzystać szczególnie, jeśli posiadamy JR Pass. Ze stacji Himeji do zamku czeka nas niezbyt długi spacer, do przejścia mamy około 1 kilometra. Idziemy cały czas przed siebie główną ulicą miasta, nie można się zgubić, ponieważ na horyzoncie widnieje już bryła zamku. Opcjonalnie podjechać można autobusem do przystanku Himeji Otemon mae.
Zwiedzanie
Na teren kompleksu zamkowego dostaniemy się przez drewniany most Sakuramon i bramę Otemon. Przed nami otwiera się obszerny park, ścieżka na prawo zaprowadzi nas do lokalnego zoo. Trasa zwiedzania wiedzie natomiast na lewo, a następnie na wprost do kasy biletowej i wejścia na zamek. Po lewej mijamy Ogród Piwonii Księżniczki Sen, niewielki park z widokiem na Himeji-jou, ładny o każdej porze roku, ale szczególnie w kwietniu, gdy rozkwitają piwonie. Wędrując przez kompleks zamkowy na ziemi zauważycie jasne linie, w ten sposób oznaczono miejsca, w których kiedyś znajdowały się współcześnie nieistniejące już budynki. Po drodze warto zrobić kilka zdjęć zamku, który wygląda bardzo okazale z tej perspektywy. Wkrótce docieramy do kasy biletowej.
Twierdza Himeji
Miejscem, w którym zaczyna się płatna cześć zwiedzania, jest Hishinomon, największa i najpotężniejsza brama kompleksu. Następnie czeka nas wspinaczka pomiędzy ścianami obronnego muru tworzącego swoisty labirynt. Po drodze mijamy kwadratowy staw stanowiący fosę wewnętrzną – sangokubori. Fosa ta miała strategiczne znaczenie podczas obrony zamku, jej zadaniem było zdezorientować przeciwnika i zmusić go do podziału sił. Przejścia pomiędzy murami obronnymi były tak skonstruowane, żeby zachęcić wroga do wybrania trasy wiodącej na wprost, podczas gdy w jego zaułkach kryli się żołnierze gotowi zaatakować od tyłu. Co więcej, w murach obronnych znajdowały się otwory strzelnicze, które pozwalały atakować wroga, samemu pozostając w ukryciu. Himeji-jou był naprawdę potężną warownią, która jednak nigdy nie została sprawdzona w boju, jako, że zamek nie był oblegany.
Wieża księżniczki Sen
Zanim udamy się do wnętrz zamkowych, możemy odwiedzić część kompleksu zwaną “Nishinomaru” czyli zachodnie mury obronne. Jest to podłużny budynek, składający się z korytarza i przylegających do niego pomieszczeń. Można wejść do środka, konieczne jest jednak zdjęcie butów. Korytarz ma aż 240 metrów długości, co według klasycznego sposobu mierzenia równa się 121 “odległościom”. Stąd budynek nazywany jest także “hyakken rouka” czyli “korytarzem 100 odległości”. Ponieważ brakowało kamienia do budowy, ta część zamku jest częściowo wykonana z kamieni nagrobnych i kamiennych latarni.
Nishinomaru było przestrzenią zamieszkiwaną przez kobiety, na końcu budynku znajduje się wieżyczka “Keshouyagura” czyli “Wieża makijażu”. Miejsce to wiąże się z postacią księżniczki Sen, jednej z romantycznych bohaterek japońskiej historii. Sen, córka shoguna Tokugawy Hidetady została w wieku siedmiu lat wydana za mąż za Toyotomi Hideyoriego, z którym zamieszkała w zamku Osaka. Małżeństwo miało zapewnić pokój między dwoma potężnymi rodzinami – Tokugawa i Toyotomi.
Okazało się to jednak niemożliwe, dwanaście lat później doszło do oblężenia zamku, w którym mieszkała Sen… przez jej własną rodzinę. Twierdza upadła a Hideyori popełnił samobójstwo. Z oblężenia udało jednak wydostać się księżniczce. Legenda głosi, że jej dziadek obiecał oddać ją za żonę temu, kto zdoła ją bezpiecznie wyprowadzić z obleganego zamku. Zadania podjął się niejaki Sakazaki Naomori, jednak gdy przyszło do małżeństwa, księżniczka odmówiła. Przerażała ją jego twarz, poparzona, gdy wyprowadzał ją z twierdzy. Zamiast za Naomoriego Sen wyszła za mąż za Hondę Tadatokiego, który miał być wyjątkowo przystojny. Para zamieszkała z zamku Himeji.
Wracając jednak do Wieży Makijażu, miał ją dla księżniczki wybudować Honda Tadamasa, ojciec Tadatokiego i ówczesny Pan zamku. Było to jej miejsce odpoczynku i dbania o urodę.
Główna warownia
Wreszcie, docieramy do właściwej części zamku. Składa się on z głównej warowni (daitenshu) połączonej z dwoma mniejszymi wieżami. Himeji-jou to zamek w stylu “hirayama”, a więc położony na wzgórzu otoczonym przez równiny. Daitenshu ma aż 31,5 metra wysokości, podstawa zamku 14,8 metra co w połączeniu z wysokością wzgórza na którym stoi – 45,6 m daje nam 92 metry nad poziomem morza. Dzięki temu z wieży zamkowej można było wypatrywać wroga oddalonego nawet o kilka kilometrów. Górujący nad okolicą zamek stanowił też symbol potęgi szoguna, a biały kolor budowli miał wywoływać zachwyt i przerażenie u patrzących.
Zwiedzając zamek wspinamy się dość wąskimi, drewnianymi schodami aż na najwyższe – 6 piętro. Co ciekawe, z zewnątrz zamek wygląda jakby miał pięć pięter, naprawdę jednak ma ich 6 (plus piwnica). W środku nie ma mebli ani wystroju z epoki, zobaczymy za to wieszaki na zbroje i broń. Jako, że jest to budowla obronna, tu i tam trafimy na otwory strzelnicze i ukryte pokoje, w których chować mogli się zbrojni. Na szóstym piętrze znajduje się wspomniany już niewielki chram, rozciąga się stąd piękny widok na zamek oraz całe miasto. Dach udekorowany jest drewnianymi Shachihoko, fantastycznymi istotami o głowie tygrysa i ciele karpia, które mają chronić budynek przed pożarem.
W drodze powrotnej, warto rzucić okiem na wspomnianą już studnię, którą nawiedzać ma duch Okiku.
Nasze sugestie
Na koniec, kilka naszych sugestii:
- Liczba odwiedzających ograniczona jest do 15,000 dziennie. W szczególnie popularne wśród zwiedzających dni (święta, dni wolne od pracy) biletów może zabraknąć. Nie ma możliwości wcześniejszej rezerwacji. Przewidywane obłożenie w poszczególne dni roku można sprawdzić tu: kalendarz
- Na stronie Himeji znajduje się licznik, który informuje o przewidywanym czasie oczekiwania do kasy biletowej oraz wejścia do zamku.
- Wydając dodatkowe 300 yenów można zakupić bilet łączony (zamek Himeji + pobliski ogród japoński Kokoen). Kokoen znajduje się tuż koło zamku i zdecydowanie warto go odwiedzić.
- Himeji jest szczególnie znane z pięknych kwiatów wiśni w okresie hanami, na terenie zamku znajduje się ponad 1000 drzew sakury.
- Jeśli zamierzacie zwiedzać nie tylko zamek, ale i inne atrakcje miasta Himeji, warto rozważyć zakup dziennego biletu na Himeji Castle Loop Bus. Koszt to 300 yenów, co oznacza równowartość trzech przejazdów. Z biletem otrzymujemy też zniżkę na niektóre atrakcje. Dobrze jednak wiedzieć, że autobus jeździ dość rzadko. W sezonie co 30 minut, od grudnia do lutego jedynie w weekendy.
Zamek Himeji | |
Godziny: | 09:00-17:00
09:00-18:00 (21 kwietnia – 31 sierpnia) |
Cena: | 1000 yen |
Adres: | 68 Honmachi, Himeji |
Strona: | https://www.himejicastle.jp |
Zamek Białej Czapli
Zamek Himeji to perełka wśród japońskich zabytków. Nie naruszyły go wojny, pożary, trzęsienia ziemi, do dziś zachował się w stanie zbliżonym do oryginalnego. Niezwykła, błyszcząca bielą budowla góruje nad miasteczkiem Himeji, przypominając o potędze shogunów i opowiadając historie sprzed wielu wieków. Wysoki, strzelisty, w promieniach zachodzącego słońca wygląda, jakby zaraz miał zerwać się do lotu.